Ralf Reichert pełniący rolę CEO w firmie ESL udzielił ciekawego wywiadu portalowi Esports Insider. Poruszył w nim wiele interesujących kwestii dotyczących ostatnich zwolnień w firmie, współpracy pomiędzy WEAS a ESL oraz kwestiami hazardu w esporcie.
Ralf Reichert to nie tylko aktualny CEO, ale również założyciel firmy Turtle Entertainment. Wcześniej przez 4 lata pracował w organizacji SK Gaming, w której sprawował funkcję dyrektora zarządzającego.

Zwolnienia w ESL
Reichert skomentował ostatnie zwolnienia w firmie, o których wspominaliśmy kilka dni temu. – Aktywnie przeprowadzamy roszady w naszych strukturach i operacjach, aby szybko przystosować się do rosnącego i zmieniającego się rynku. Nasza główna zasada jest podwójna: albo jesteśmy najlepsi na świecie, albo pracujemy z najlepszymi partnerami.
Warto podkreślić, że zwolnienia są bardzo ograniczone i koncentrują się wokół jednego obszaru, mianowicie produkcji TV na eventach. Liczba pracowników dotkniętych problemem wynosi mniej niż 5% globalnej liczby pracowników, a możliwość stworzona przez te zwolnienia umożliwia nam ekspansję w innych obszarach: produkcji oryginalnych treści, budowaniu skalowalności globalnej sprzedaży, podnoszeniu możliwości in-game oraz umacnianiu marki ESL globalnie.
Jeśli faktycznie zwolnienia dotknęły tylko 5% wszystkich pracowników, to prawdopodobnie pracę straciło około 22 zatrudnionych (dane o aktualnej liczbie pracowników z portalu linkedin), w skali firmy nie jest to aż tak dużo, jednak w skali planowanych zmian, czy ta ilość okaże się wystarczająca?
Współpraca z WESA
W wywiadzie poruszono również kwestię współpracy pomiędzy związkiem graczy a samą firmą ESL. – Pozostajemy bardzo blisko i regularnie rozmawiamy, starając się wymyślić nowe sposoby, aby pomóc i rozwijać tę branżę. ESL tradycyjnie zawsze był blisko zespołów i ich właścicieli, ale praca przez i z WESA oferuje bardziej formalny sposób kontynuowania naszych stosunków roboczych ze wszystkimi stronami oraz przyczynia się do progresu na wielu frontach – powiedział Ralf Reichert.
Tematy takie jak kwestia kontraktów graczy, okienka transferowe, zakwaterowanie graczy, marketing, polityka podróżowania i tak dalej, to zaledwie garść przykładowych zagadnień WESA, z którymi stykamy się codziennie – dodał.
Nie zawsze jest idealnie, gracze potrafią narzekać na organizatorów w swoich wpisach na Twitterze, ale związek założony wspólnie przez ESL i graczy 18 miesięcy temu na pewno bardziej pomaga niż komuś miałby przeszkadzać.
Umowa z Betway
Od dłuższego czasu obserwujemy ekspansję firm bukmacherskich w świecie esportu. Po tym jak Valve rozprawiło się z serwisami pozwalającymi obstawiać mecze za skiny, większość rynku zaczęli przejmować legalni bukmacherzy. Jednym z nich jest Betway, który został sponsorem turnieju w Cologne oraz dostarczał kursy zakładów podczas transmisji z imprezy, CEO ESL tak skomentował ten wybór: „Betwey jest wysoce uregulowanym operatorem z silną funkcją integralności i dokładnie takim rodzajem biznesu, jaki powinien obejmować esport. Firmy takie jak te są antidotum na nieuczciwe, nieuregulowane strony z zakładami pieniężnymi lub skinami, docierające do nieletnich graczy i podważające wiarygodność esportu. ESL jest jednym z założycieli koalicji Esports Integrity Coalition (ESIC) i dobrowolnie poddaliśmy się najwyższym standardom integralności, niezależnie monitorowanym i egzekwowanym przez ESIC”.
ESL traktuje sprawę bardzo poważnie, jednak prawo w rożnych krajach w sprawie hazardu może być zupełnie inne, niż w kraju operatora. Co wtedy z osobami poniżej 18. roku życia, które będą miały kontakt z reklamą? Warto się zastanowić, czy branża hazardu przetrwa w esporcie na takich zasadach jak działa obecnie.
Do pełnego wywiadu zapraszam pod tym linkiem.