Opublikowano Dodaj komentarz

Umowa Credit Agricole i OFF-MODE: „Owocem rozwoju będą wysokie miejsca na prestiżowych imprezach”

Kilka dni temu Bank Credit Agricole oficjalnie ogłosił partnerstwo z drużyny Counter-Strike: Global Offensive OFF-MODE. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy dokładniej nie zbadali tego tematu.

Na pewno wiele osób, które myślą o założeniu organizacji esportowej chciałoby wiedzieć troszkę więcej na temat umów i szczegółów współpracy z dużymi podmiotami. Co tak naprawdę jest przedmiotem umów oraz w jaki sposób moglibyście zainteresować potencjalnego sponsora swoją organizacją? Postaramy się Wam uchylić rąbka tajemnicy, jak to wygląda od strony sponsora.

Kto? Credit Agricole? 

Nie jest to bank, który zwyczajny Kowalski wymieni, jako najbardziej rozpoznawalny bank w Polsce. Najpewniej nie jest to drugi ani trzeci wybór. Ale to nic, bo ten bank z francuskimi korzeniami w niedługim czasie może być jednym z popularniejszych banków wśród młodych ludzi. Zacznijmy od tego, że nie jest to pierwszy ruch całej grupy w stronę esportu lub szeroko pojętego gamingu. Pierwsze kontakty tej instytucji miały miejsce już w 2009 roku, kiedy to Crédit Agricole Private Equity wsparło Turtle Entertainment w drugiej rundzie finansowania, przyspieszając jej międzynarodowy rozwój. Tak, Turtle Entertainment, czyli szerszemu gronu lepiej znane jako ESL.

Na działanie polskiego oddziału trzeba było jednak trochę poczekać, bo dopiero na początku 2017 roku Credit Agricole pojawiło się na Intel Extreme Masters w Katowicach w ramach kampanii „Rób to, co kochasz. Pracujesz na swoje konto” z udziałem najpopularniejszych youtuberów gamingowych w Polsce, m. in. Piotra „Izaka” Skowyrskiego.

fot. casfera.pl
fot. casfera.pl

Potem był jeszcze Pyrkon i Esport Now we Wrocławiu. Jak podkreśla Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy Credit Agricole, dla organizacji „zaangażowanie w e-sport ma charakter strategiczny i długofalowy” i trudno się dziwić biorąc pod uwagę obecne działania. W tej chwili na polskim rynku, poza sponsoringiem transmisji mojora ELEAGUE  przez BGŻ BNP Paribas  i koncie mBanku skierowanych do graczy konsolowych, trudno doszukać się działań ze strony firm z sektora bankowości, które byłby nakierowane na esport. Credit Agricole – brawo!

fot. casfera.pl
fot. casfera.pl

Pogadajmy o warunkach

Nie ma co ukrywać, że wybór, który padł na OFF-MODE był dość zaskakujący, a zarazem tajemniczy, jednak można zauważyć w tym przypadku, że nie zawsze na pierwszym miejscu stoi rozpoznawalność i monetyzacja współpracy. – W zespole OFF-MODE doceniamy pasję, więc chcemy wspierać ich w rozwoju i dążeniu do profesjonalizmu, tak jak od wielu lat wspieramy młodych ludzi na rożnych polach. Chcemy również odpowiedzialnie promować esport w Polsce, który jest nie tylko zabawą, ale również pozwala osiągać zawodowe sukcesy i rozwijać profesjonalną karierę – podsumował tę decyzję Przemysław Przybylski.

foto_glowne
fot. facebook.com/offmodeteam

Przy takich wiadomościach zawsze pojawiają się pytania o warunki, kwoty, okres czasu. Zazwyczaj takie informację nie są upubliczniane lub po prostu nikt o to nie pyta. Mamy nadzieję, że cześć odpowiedzi, da niektórym osobom impuls do działania i pokaże, że współpraca z rozpoznawalnym graczem w relacjach sponsorskich nie musi być tak straszna jak ją malują.

Esport Biz: Na jaki czas planujecie Państwo wsparcie drużyny?

PrzemysławPrzybylski
Przemysław Przybylski

Przemysław Przybylski: Zainicjowaliśmy współpracę umową na okres pięciu miesięcy z zamiarem jej dalszego przedłużenia. Prawa do wizerunku członków zespołu OFF-MODE mamy na cały 2018 rok.

Esport Biz: Czy są konkretne działania drużyny, które będziecie Państwo wspierać? W jakim stopniu będą Państwo zaangażowani w poczynania drużyny?

Przemysław Przybylski: W ramach umowy sponsorskiej przekazujemy drużynie środki, które pokrywają koszty przygotowań i treningów, udziału w turniejach i inne niezbędne wydatki zawodników.

Zawodnicy OFF-MODE mogą liczyć również na nasze wsparcie merytoryczne. Bank Credit Agricole będzie doradzać i edukować członków zespołu, jak również jego fanów, jak radzić sobie z finansami. Od kilku już lat Credit Agricole wspiera młodych ludzi w ich rozwoju i doradza im np. w wyborze ścieżki kariery, ale także radzenia sobie z tremą, stresem i emocjami w sytuacjach zawodowych. To doświadczenie chcemy wykorzystać również przy tej okazji.

Esport Biz: Jakie cele Credit Agricole wyznaczyło drużynie OFF-MODE na rok 2018?

Przemysław Przybylski: Oczywiście zależy nam by OFF-MODE utrzymywało się w czołówce najlepszych polskich teamów sceny CS:GO, a także by stale się rozwijali i podnosili swój poziom. Owocem rozwoju będą wysokie miejsca na prestiżowych imprezach. Jednak żadnych konkretnych celów sportowych do osiągnięcia nie stawialiśmy. 

Esport Biz: Czy planujecie Państwo w najbliższym czasie akcje marketingowe?

Przemysław Przybylski: Tak. O szczegółach będziemy wkrótce informować.

Esport Biz: Jaki jest pomysł na współpracę z drużyną, w jaki sposób Credit Agricole będzie „korzystać” z wizerunku zawodników?

Przemysław Przybylski: Na koszulkach, stronie internetowej, fanpage’ach OFF-MODE i zawodników na Facebooku, na gadżetach pojawi się logotyp banku. Zawodnicy mogą pojawiać się również w materiałach marketingowych banku.

Podczas imprez gamingowych zawodnicy OFF-MODE będą również obecni na naszych stoiskach, w strefach fanów gdzie będzie można się z nimi spotkać, porozmawiać czy zagrać w CS:GO.

Esport Biz: Jaką kwotą będziecie Państwo wspierać drużynę?

Przemysław Przybylski: Wszystkie szczegóły umowy są objęte tajemnicą.

Podsumowując, jeśli myślicie o stworzeniu organizacji i w przyszłości bedziecie szukać sponsora, zwracajcie uwagę na swoje social media, które odpowiadają za Wasz wizerunek i w przyszłości mogą być pomocne we współpracy z partnerem. Tym będziecie budować swój zasięg, co dla partnera nie jest obojętne. Myślcie też nad niestandardowymi elementami współpracy, co tak naprawdę Wy możecie zaoferować partnerowi, a nie tylko w jaki sposób rozdysponować otrzymane środki.


źródło: https://www.casfera.pl/pyrkon-bylo-fantastycznie/

https://www.credit-agricole.com/en/finance/finance/press-releases/credit-agricole-private-equity-invests-in-german-company-turtle-entertainment-european-market-leader-in-electronic-sports-esports

Pyrkon – było fantastycznie!

foto główne: facebook.com/offmodeteam

Opublikowano Dodaj komentarz

Jeszcze większe pieniądze w esporcie

Esport i wielkie pieniądze to już coś do czego możemy się powoli przyzwyczaić. Biznes wokół całej branży rośnie w szaleńczym tempie, tak jak i nagrody w turniejach. W poniższym artykule spróbujemy prześledzić ten trend. Motywacją dla tego tekstu było oświadczenie Intela na targach E3, w którym firma poinformowała o nagrodzie dla drużyny CS:GO, która jako pierwsza wygra cztery z dziesięciu turniejów organizowanych przez ESL lub Dreamhack (turnieje ze stawką minimalną 200 000$) otrzyma okrągły 1 000 000$.

Jesteśmy jedną z pierwszych firm, która uwierzyła w esport i wspierała go przed ostatnich 15 lat – powiedział Steven Fund, CMO firmy Intel. – W tym roku zdecydowaliśmy o zwiększeniu naszego zaangażowania i przeniesienia go na wyższy poziom. Jesteśmy bardzo podekscytowani rozszerzeniem naszego partnerstwa z ESL, inwestujemy w rozwój i przyszłość esportu oraz tworzymy wyjątkowe wydarzenia jak Intel Grand Slam.

Intel faktycznie inwestuje duże kwoty w esport od 15 lat i na pewno czerpie profity z tej inwestycji. Jednak nigdy nie były to inwestycje tak duże jak w ostatnich latach. Co skłania również inne firmy do tak dużych inwestycji i podnoszenia puli nagród w turniejach?

Grube miliony

Zdecydowaną różnicą między ostatnimi latami a pierwszą falą popularności esportu w latach 2004-2010 jest popyt na oglądalność tych zmagań. Pojawiły się nowe narzędzia takie jak np. Twitch, który jest świetnym medium do transmitowania takich rozgrywek. W poprzednich latach, aby oglądać zmagania swojej drużyny np. w grze Counter Strike 1.6, należało posiadać tę grę. Jednak jak pokazują ostatnie badania, oglądającymi nie zawsze są tylko gracze. W przypadku League of Legends aż 26% wszystkich oglądających jest tylko widzami. Podobnie sytuacja wygląda w CS:GO, gdzie aż 30% widzów deklaruje, że nie gra w ten tytuł.1

Sama popularność gry zależy od wielu czynników: seria StarCraft zawsze była popularniejsza w Azji i dlatego nie miała problemów z zainteresowaniem kibiców, graczy oraz sponsorów w tamtym regionie. Niestety, nie oznaczało to, że w innych regionach również będzie aż tak popularna. Odmienna jest sytuacja gier Counter-Strike: Global Offensive oraz DOTA 2. Na poniższym wykresie można zobaczyć, że dla obu tytułów przełomowy był rok 2014. W 2013 roku w grze DOTA 2 odbyło się 95 eventów z pulą nagród sięgającą prawie 4 500 000$. W 2014 roku liczba turniejów nieznacznie się zwiększa, natomiast pula nagród rośnie o ponad 300% do zawrotnych 16 589 481$.  Pula nagród w turniejach esportPojawili się nowi sponsorzy: kibice i widzowie. To oni kupując specjalnie przygotowane paczki wspierali pulę nagród na największych turniejach. Na przykładzie DOTA 2 czy CS:GO widać jak firma Valve niewielkim kosztem buduje rangę swoich turniejów przyciągających miliony widzów, a przy okazji tworzy bardzo ładny i jakościowy produkt medialny.

Nie tylko młodzi

Bez wątpliwości można założyć, że wzrost oglądalności ma wpływ na sponsoring i tym samym wysokość puli nagród. Widać trend wzrostowy oglądalności esportu, który według przewidywań analityków w 2020 roku może zgromadzić prawie 600 mln widzów na całym świecie.Liczba widzów esportWażnym faktem jest również to, że widzowie to w dużej części osoby w wieku 21-35 lat, przeważają mężczyźni, jednak – co ciekawe – spora część kobiet również chętnie ogląda zmagania w grach komputerowych. Oczywiste jest to, że taka grupa dla reklamodawców jest bardzo atrakcyjna i nie mówimy tu tylko o branży technologicznej, ale również o firmach z sektora FMCG, telekomunikacji, czy branży hazardowej.

Gra o dużą stawkę

Jak najlepiej dotrzeć do tak atrakcyjnego odbiorcy? Zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest zapewnienie sobie jak najlepszej oglądalności podczas organizowanych meczów i turniejów. Jednak to, co przyciąga widzów najbardziej, to topowe drużyny, które mogą zapewnić odbiorcy rozrywkę na najwyższym poziomie.

Problem w tym, że żeby zainteresować drużyny z wyższej półki, trzeba zachęcić je wysoką pulą nagród. Działa to trochę inaczej niż w sportach tradycyjnych, bo chyba nikt nie wyobraża sobie, że połowa miejsc na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej zostaje przydzielona wybranym drużynom. Esport można trochę porównać do tenisa, gdzie zawodnicy z górnej części rankingu mają bezpośrednie zaproszenie do turniejów najwyższej rangi.

W esporcie mamy jednak trochę inną tendencję. Na turnieje organizowane przez prywatne firmy (bez udziału Valve) zaproszenie otrzymują drużyny wybrane przez organizatora plus kilka drużyn z eliminacji. W przypadku turniejów Major (z udziałem Valve), połowa miejsc należy do zespołów, które na ostatnim Majorze zajęły miejsca 1-8, a o resztę miejsc drużyny walczą w otwartych i zamkniętych eliminacjach.

Wiele zależy od organizatorów, którzy w teorii mogą zaprosić dowolne drużyny. Ważnym czynnikiem jest także to, ile pieniędzy są w stanie wyłożyć na nagrody. Na poniższym zestawieniu widać, które drużyny CS:GO są najczęściej zapraszane na Turnieje.3Zdecydowanymi liderami są Astralis, SK Gaming oraz Virtus.pro – to właśnie te drużyny otrzymują najwięcej zaproszeń od organizatorów turniejów. Zaproszenie tych zespołów może zagwarantować organizatorowi dużą oglądalność i zwrot z inwestycji.

Kto zdominuje rynek?

Intel i inne duże firmy nie bez przyczyny celują w najpopularniejsze drużyny. Duży zasięg gwarantuje zrealizowanie celów marketingowych. To sytuacja, w której wysokość nagród determinuje zasięg i oglądalność danego turnieju. Nie będzie na pewno niespodzianką jeśli kwoty nagród będą szły w górę, ponieważ trzeba budować coraz większy prestiż swoich turniejów, a najpopularniejsze drużyny nie są w stanie grać na każdym turnieju nawet jeśli pula nagród będzie bardzo wysoka.

Nie dziwi więc fakt, że firma Intel szuka rozwiązania, aby zaangażować i zachęcić drużyny do jak najczęstszego wyboru jej turniejów. Pieniądze, które inwestują, są bardzo przemyślane: ten milion dolarów będzie dla topowych drużyn sporą marchewką i może przechylić szalę decyzji właśnie na korzyść Intela.

Ciekaw jestem, jak zareagują inne firmy i organizatorzy, czy faktycznie będzie walka o to kto zorganizuje turniej z największą pulą nagród, czy może będą szukać podobnych rozwiązań jak Intel i ESL. Kwestia czasu, ponieważ pewnie niedługo się dowiemy: jest zbyt wiele do ugrania, żeby teraz odpuścić.

Opublikowano Dodaj komentarz

Sport widzi Esport

Powoli staje się normą, że większe lub mniejsze kluby sportowe zaczynają interesować się drużynami esportowymi. Tym trendem podążają już nie tylko kluby, ale również firmy działające w tej branży od kilku dobrych lat. Na początku tygodnia firma AEG dołączyła do grona współwłaścicieli drużyny Immortals. Wcześniej do tego grona dołączyli już Lionsgate, Michael Milken (były finansista i filantrop) oraz Steve Kaplan (współwłaściciel Memphis Grizzlies).

Porozumienie ma bardzo strategiczny charakter: AEG zajmuje się nie tylko sprawami klubów, ponieważ duża część ich działalności opiera się na opiece nad różnymi obiektami sportowymi (ponad 120 na całym świecie), m.in. dbaniu o ich rentowność. Jednym z takich flagowych obiektów jest L.A. LIVE. w którego skład wchodzi słynna na całym świecie hala STAPLES Center.

L.A.LIVE
Żródło: http://tha23rd.com

Nasze działania w esporcie są naturalnym rokiem w kontynuacji inwestycji w zwiększeniu inicjatyw, które mają ułatwić nasze przewodnictwo w sporcie i wydarzeniach rozrywkowych – skomentował nową umowę Dan Beckerman, prezydent i CEO AEG. – L.A. LIVE oferuje najnowocześniejsze miejsca, wiele udogodnienia oraz niesamowite doświadczenia dla fanów. Mamy ambitny plan utworzenia campusu, który stanie się głównym centrum esportu w Los Angeles.

Stworzenie campusu jest bardzo ciekawą inicjatywą. Na tę chwilę jest to tylko projekt, jednak biorąc pod uwagę jakie firmy będą ze sobą współpracować można się spodziewać w niedługiej przyszłości dużego wydarzenia w Los Angeles. Może czas, aby Lionsgate wyszedł z cienia swojego kolegi z branży, Turner’a?

Nie jest to pierwszą inwestycja firmy AEG w esport, w zeszłym roku we wrześniu zawarła ona długoterminową umową partnerską z firmą ESL. Natomiast dla Immortals jest to na pewno kolejny krok w stronę profesjonalizacji, co można wywnioskować ze słów Noah Whinstona, CEO Immortals – AEG oferuje bezkonkurencyjne doświadczenie mieszając ze sobą sport i rozrywkę, co czyni ich idealnym partnerem dla naszej organizacji. Połączenie dążenia do sukcesu oraz oddana rzesza fanów definiuje Immortals, nasze partnerstwo dowodzi wyjątkowości i atrakcyjność ścieżki kierującej nas do celu: stworzenia najbardziej ekscytującego i dającego satysfakcję esportowego doświadczenia na świecie.

Oczywiście obie wypowiedzi są bardzo ogólnikowe, a nawet powiedziałbym, że zbyt podniosłe, bo czym tak naprawdę jest „najbardziej ekscytujące i dające satysfakcję esportowe doświadczenie na świecie”? Jednak sam temat jest bardzo interesujący, w kolejnych artykułach spróbuję przyjrzeć się temu jak sport interesuje się esportem na przykładzie różnych wydarzeń, informacji prasowych, raportów oraz akwizycji.