Opublikowano Dodaj komentarz

5 najciekawszych startup’ów w branży esport [część 2]

Ekspansja branży esportowej napędza rozwój usług skierowanych do widzów, graczy oraz drużyn. W kolejnej części cyklu przyjrzymy się piątce startupów, które naszym zdaniem zasługują na Waszą uwagę. Zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi propozycjami.

Esport One

Narzędzie na pierwszy rzut oka wygląda jak zwyczajne narzędzie analityczne, nie oferujące więcej niż np. Riftanalyst, jednak ogromna różnica polega na tym, że Esport One nie jest do końca narzędziem analitycznym przeznaczonym dla graczy i trenerów League of Legends. Twórcy usługi bardziej stawiają na prezentacje statystyk w czasie rzeczywistym i immersję widza, a co za tym idzie np. zwiększenie szans oglądającego na wygranie w zakładach bukmacherskich. Dokładnie tak, Esport One to narzędzie, które będzie oferować nam analizę meczów LoL’a w „real time” przy wykorzystaniu technologii rozpoznawania obrazów oraz machine learning. I nie pozwoli, aby jakieś wydarzenie przeszło nam koło nosa. W tej chwili trwają beta testy, jednak już teraz można stwierdzić, że narzędzie ma ogromny potencjał, w szczególności w branży hazardowej oraz transmisji wydarzeń esportowych.

Ekran esport one
fot. http://esports.one/

GawkBox

To usługa, o której jakiś czas temu pisaliśmy w jednym z naszych podsumowań. GawkBox jest narzędziem umożliwiającym monetyzowanie tworzonych treści na YouTube oraz Twitchu poprzez „sponsorowane napiwki”. Czym są „sponsorowane napiwki”? Każdy fan poprzez platformę GawkBox może wesprzeć swojego ulubionego twórcę video bez potrzeby wydawania pieniędzy. Wystarczy, że w tym celu pobierze i zacznie używać rekomendowaną aplikację lub grę mobilną. Pieniądze za wykonaną akcję zostaną przekazane twórcy przez firmę deweloperską w imieniu fana. Wysokość „napiwków” zależy od zaangażowania fana, lokalizacji oraz używanego urządzenia.

Pomysł ma ogromny potencjał, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę prognozy dotyczące liczby widzów, którzy będą pojawiać się w esporcie w kolejnych latach.

GawkBox proces sponsorowania
fot. facebook.com/GawkBox

Dogry/Gamekit

Polski rodzynek w tym zestawieniu. Chyba można powiedzieć, że to jedna z największych usług tego typu (ponad 13 mln zarejestrowanych użytkowników i prawie 7 mln wizyt miesięcznie). Firma została założona w 2013 roku przez Bartka Jędrychowskiego i Damiana Sikorę. Narzędzie można nazwać ogromnym hubem grywalizacyjnym, gdzie użytkownik za wykonywanie zadań otrzymuje punkty. Na początku zadania były skupione głównie wokół gier freemium, w które gracz mógł grać i otrzymywać wynagrodzenie. Zebrane wynagrodzenie w postaci punktów wymieniał na nagrody. Wraz z rozwojem serwisu pojawiły się nie tylko oferty gier, ale również banków i innych firm. W tej chwili serwis ma się nieźle, ale może czas powrócić do korzeni?

serwis_dogry_jeden_z_najwiekszych_w_Polsce
fot. dogry.pl

DUELY

A jeśli moglibyśmy zarobić na dobrej dyspozycji gracza lub drużyny? Taką właśnie możliwość daje nam DUELY, które pozwala „handlować” akcjami poszczególnych graczy League of Legends. Niczym na prawdziwej giełdzie wcielamy się w inwestora decydującego o tym, w którego zawodnika najbardziej opłaca nam się zainwestować. Jak w prawdziwym życiu, jest to w pewien sposób wariacja na temat hazardu. Jednak twórcy zapewniają, że ich algorytm wyliczający wartość każdej akcji jest oparty o wiele zmiennych, takich jak aktualna forma i rozpoznawalność samego zawodnika.

Transakcje dokonywane w DUELY są oparte o rozproszony rejestr, czyli technologię blockchain, dzięki czemu nie musimy obawiać się o bezpieczeństwo naszych umów. Na początku października twórcy narzędzia planują wprowadzić do obiegu prawdziwą walutę. Autorzy nie wspominają o zarobkach dla graczy, których akcje możemy kupić. Jednak nie trudno się domyśleć, że ich ograniczona ilość jest związana z tym, że twórcy dogadują się z każdym graczem indywidualnie. Najpewniej w niedługim czasie ta lista się zwiększy, bo w sumie czemu nie? Każdy coś zyskuje: gracze, fani oraz twórcy usługi.

Duely_inwestuj_w_zawodników
fot. duely.gg

SLIVER.tv

Startup, który w ostatnim czasie otrzymał dość spory zastrzyk gotówki – inwestycję w wysokości 9.8 mln $. Czym tak naprawdę jest SLIVER.tv, w tej chwili ciężko do końca powiedzieć, bo aktualnie produkt przechodzi pivot. W tym momencie usługa oferuje dwie główne funkcje. Po pierwsze, jest to oglądanie meczów w technologii VR 360 stopni – niestety usługa nie daje nam 100% immersji, ponieważ ta funkcjonalność działa na zasadzie kompromisów i widok rozgrywki możemy oglądać tylko z dostępnych widoków. Jednak całość i tak robi wrażenie. Do wypróbowania funkcjonalności wystarczy posiadać tylko Google Cardboard i smartphona.

Drugą funkcją jest moduł o nazwie „Watch and Win”, który ma na celu zachęcić widzów do oglądania streamów. Zarobione w taki sposób pieniądze, widzowie mogą zainwestować w kupony loteryjne lub obstawić je w różnych zakładach podczas oglądanego meczu, np. który zespół jako pierwszy wygra 10 rund. Obie funkcjonalności w pewien sposób się wykluczają, jednak mają na celu jedno zadanie: ściągnąć widzów na stream. Rozwój obu ścieżek może okazać się kosztowny, więc nasuwa się ciekawe pytanie: w którą stronę zdecydują się pójść twórcy?

Oglądaj_mecze_stream_VR
fot. sliver.tv
Opublikowano Dodaj komentarz

Short Biz News #16.08 – podsumowanie dnia w esporcie

Aplikacja do zbierania napiwków otrzymuje 3,7 mln $ wsparcia

GawkBox, usługa, która umożliwia monetyzowanie tworzonych treści na YouTube oraz Twitchu poprzez „sponsorowane napiwki”, ogłosiła pozyskanie 3,7 mln $ w kolejnej rundzie finansowania. Inwestorami zostali: fundusz inwestycyjny Madrona Venture Group (niedawno zainwestował 1,5 mln $ w platformę crowdfundingową o nazwie Matcherino), London Venture Partners (inwestował m.in. w firmy Unity, Supercell i DOJO Madnes) oraz Erlend Christofferson.

GawkBox
fot. gawkbox.com

Czym są „sponsorowane napiwki„? Każdy fan poprzez platformę GawkBox może wesprzeć swojego ulubionego twórcę video bez potrzeby wydawania pieniędzy. Wystarczy, że w tym celu pobierze i zacznie używać rekomendowaną aplikację lub grę mobilną. Pieniądze za wykonaną akcję zostaną przekazane twórcy przez firmę deweloperską w imieniu fana. Wysokość „napiwków” zależy od zaangażowania fana, lokalizacji oraz używanego urządzenia.

Próbowaliśmy przetestować narzędzie w Polsce, jednak na tę chwilę brak jest ofert dla naszego regionu. Alternatywną opcją wsparcia twórcy jest przelew PayPal.

źródło

Legia Warszawa z nowym graczem

Dziś warszawski klub ogłosił rozszerzenie swojej sekcji Legia eSports. Do drużyny FIFA dołączył Miłosz Bogdanowski znany pod nickiem milosz93. To już trzeci gracz FIFA w drużynie wojskowych. milosz93 jest m.in. aktualnym Mistrzem Polski FUT 17 oraz dwukrotnym triumfatorem rozgrywek PlayStation League, a w ostatnim czasie reprezentował barwy drużyny Alsen-Team.

legia
fot. legia.com

Czuć, że nadchodzący sezon FIFA 18 może być przełomowy dla całej sceny. Wiele klubów podpisuje umowy z nowymi graczami, a liczba inicjatyw nadal rośnie. W niedługim czasie dowiemy się, czy to będzie rok FIFA.

źródło

The International 2017 z niezłą oglądalnością

Według danych z portalu esportcharts, ostatni turniej The International 2017 rozgrywany w Stanach Zjednoczonych osiągnął wysoką oglądalność. Jeśli nie liczyć chińskich widzów, to w jednym momencie zawody były oglądane przez 921 283 widzów. Jeśli dodamy do tego widzów zza Wielkiego Muru Chińskiego to w tym samym czasie turniej miał 10 935 730 oglądających.

esportcharts
fot. esc.watch

Zwycięzcą turnieju został zespół Team Liquid, który za pierwsze miejsce otrzymał ponad 10 mln $!

T-Mobile rozszerza swoje wsparcie w esporcie

Północnoamerykańskie organizacje Cloud9 oraz Team SoloMid, ogłosiły dziś na swoich kanałach społecznościowych nawiązanie współpracy z T-Mobile – operatorem telefonii komórkowej. W tej chwili brak szczegółów mówiących o tym, na czym dokładnie będzie polegać współpraca amerykańskich drużyn z niemieckim gigantem.

Nie jest to pierwsza inicjatywa T-Mobile w świecie esportu, niemiecka firma m.in w Polsce wspiera ESL Mistrzostwa Polski w 2017 roku. Orange i Plus, Wasza kolej? 🙂

źródło